Perfekcjonizm ślubny to chytry lis
O perfekcjonizmie mówi się dziś sporo — i dobrze.Ale kiedy przeniesiemy ten temat na grunt ślubu, robi się znacznie bardziej skomplikowany. Bo przecież nie mówimy o codziennym projekcie w pracy, tylko o jednym z najbardziej symbolicznych dni w życiu.Nie o takim, który można „odpuścić”. Zwykłe porady w stylu „złap dystans”, „wyluzuj” czy „nie przejmuj się…
